Ah, pierwszy raz w moich rękach widnieje skrawek papieru, na którym mogę pisać swe myśli, bez obawy, że ktoś je przeczyta. Nie wiem, cóż mam napisać na tym, jakże pustym arkuszu. Chciałabym, by przede wszystkim zostały wyrzucone tu złe myśli, myśli, które wyniszczają mnie od środka, jednak boję się bezpośrednio o tym wszystkim pisać. To tak, jakbym zwierzała się komuś, a wtedy wszystkie emocje wypływają z człowieka, obrazując się jednocześnie na jego twarzy. Jednak chciałabym jakkolwiek zacząć zapełniać ten pamiętnik...
Moje życie jest zbyt bolesne, żeby opisać je na jeden raz. Myślę, że jeżeli podzielę je na części, wtedy lepiej będzie oswoić mi się z niektórymi emocjami.
Może zacznę od tego, że nazywam się hrabia Nikoru Nex. Jestem czternastoletnią panienką o tytule hrabi, gdyż takowy otrzymałby mój brat, gdyby został głową rodziny Nex, jednak on wolał rozpustne życie wraz z mym wujem Florianem. Nie mamy rodziców, nie żyją, ale o tym napiszę kiedy indziej, gdyż nie mam na to siły ani łez w oczach.
Przeważnie ubieram się w męskie ubrania, to znaczy spodnie, koszule z żabotami oraz marynarki, jednak kiedy skończę ostatecznie piętnaście wiosen, będę musiała zacząć nosić również suknie, gdyż częściej pojawiać się będę na przeróżnego rodzaju balach. Co prawda noszę dziewczęce ozdoby do włosów, jednakże w stonowanych kolorach. Me blond włosy upinam zazwyczaj w wysokiego koka, o co mój lokaj Nicholas ma pretensje, gdyż wtedy wyglądam jeszcze mniej dziewczęco, a one, naturalnie proste, falują się do granic możliwości.